Dzisiaj swoich kumpli odwiedził Lays, przytuliskowy Bordi Sprawę miał bardzo ważną bo przywiózł swoich Pańciów, którzy na własnym ślubie postanowili zebrać coś-nie-coś dla bezdomniaków. Sami zobaczcie, zebrali pełny bagażnik a Laysik niezbyt chętnie oddawał smakołyki z wielką nieradością przyglądał się jak Pańcio wyciągał karmę z bagażnika JEGO samochodu. Serdecznie dziękujemy Pani Małgosi i Panu Adamowi, życzymy Wam dobrego, szczęśliwego wspólnego życia. Miejcie do siebie co najmniej tyle cierpliwości ile macie do Laysika
Pierwsza porcja pyszności dla juniorów od razu pojechała do szczeniaczków z gminnego kojca, inspekcji zawartości pudełka dokonał Faworek.
kontakt@zwierzoluby.org.pl